Wodny Szlak - recenzja polskiego Carcassonne
Transport wodny był niegdyś jednym z fundamentów gospodarki. W miarę rozwoju kolei i samochodów spływy z towarami straciły na znaczeniu, a dziś wozi się przede wszystkimi turystów. Wodny Szlak jest grą, która przypomina o czasach, gdy po polskich rzekach pływały barki ze zbożem i pnie świeżo ściętych drzew.

Wodny Szlak jest prostą grą kafelkową, którą wiele osób określało mianem polskiego Carcassonne. Bliższe poznanie gry pokazuje,że mamy do czynienia z tytułem zupełnie innym, a z Carcassonne ma wspólnego tyle, że również jest grą kafelkową.

Gra autorstwa Wojciecha Grajkowskiego jest przede wszystkim prostym tytułem idealnie spisującym się jako filerek przed poważniejszą rozgrywką. Wodny Szlak spisze się na rodzinnym stole oraz na spotkaniu znajomych chcących rozruszać szare komórki przed poważniejszą grą.

Wodny Szlak - recenzja polskiego Carcassonne

Czym jest Wodny Szlak?

Wodny Szlak jest grą kafelkową i w przeciwieństwie do Carcassonne oprócz płytek do gry nie zawiera innych elementów wykorzystywanych do rozgrywki. Gracze przez całą grę wykładają kolejne płytki i to wszystko. Wygląda prosto? Faktycznie jest proste, chociaż pewne niuanse robią tu różnicę.

Zadaniem graczy jest zbudowanie własnej rzeki. Robimy to wykładając kafelki, zaś te zdobywamy na zasadzie draftu, czyli wybieramy z płytek na ręce, a pozostałe przekazujemy graczowi obok i tak w kółko. Wojciech Grajkowski zadbał o niezwykle proste zasady, ale podkręcił emocje systemem punktacji. To właśnie rzeczy za jakie punktujemy nadają ton rozgrywce.

Wodny Szlak - recenzja polskiego Carcassonne

Jak się gra w Wodny Szlak?

Zasady jak wspomniałem są naprawdę banalne. Gracze wykładają przed siebie płytki startowe, na których jest zaznaczony kierunek przepływu rzeki. Następnie tworzymy stos płytek, a którego gracze dobierają kafelki tak, aby mieć na ręce trzy sztuki.

W swoim ruchu należy wybrać z ręki jedną płytkę i umieścić ją przed sobą tworząc dopływy rzeki do kafelka startowego. Po wybraniu i dołożeniu płytki przekazujemy pozostałe kafelki graczowi po lewej. Do otrzymanych kafli dobieramy jeden, aby mieć trzy i powtarzamy ruch. Gra się kończy, gdy wyczerpiemy stos dobierania. Prawda,że banalne? No to teraz co sprawia, że ta gra staje się wyzwaniem?

Wodny Szlak stoi punktowaniem. W czasie rozgrywki budujemy rzekę, którą popłyną surowce. Na kaflach znajdziemy punkty zbiorów zboża oraz wyrębu drewna. Oprócz tego znajdują się na nich także młyny i tartaki. Jak pewnie już się domyślacie trzeba rzekę budować tak, aby odpowiednia ilość worków ze zbożem dopłynęła do młynów, a drewna do tartaków. Co w tym trudnego?

Wodny Szlak - recenzja polskiego Carcassonne

Każdy młyn i tartak ma podaną ilość surowców jaką potrzebuje do wygenerowania konkretnej liczby punktów. Co więcej przy każdym budynku produkcyjnym stoi most, za który flisak z towarem już nie popłynie. Tak więc jeżeli na trasie znajdują się punkty ze zbożem oraz drewnem to po dotarciu transportu do młyna, drewno już nie popłynie dalej i przepada. Surowce płyną tylko z prądem, więc musimy bardzo rozważnie stawiać każdy kafel. Bardzo łatwo zablokować sobie spływ towarów. Musimy ciągle szacować, czy lepiej postawić młyn, czy poczekać na tartak.

To nie koniec punktowania. Gracze na koniec zgarną po dwa punkty za każdy kafelek na najdłuższej drodze między portami. Spływ między przystaniami nie może jednak być przecięty mostem, ponieważ to uniemożliwia dostanie się tratw do dalszego portu. Na płytkach znajdziemy także łąki. W rogach kafli znajdują się fragmenty polanki, które można ułożyć w jedną okrągłą łąkę. Taka kompletna łąka to 6 punktów, zaś składająca się z trzech fragmentów jest warta 3 punkty.

W efekcie banalna wydawałoby się gra, zmienia się w całkiem mózgożernego filerka. Tutaj faktycznie warto dobrze planować i myśleć co i gdzie warto wyłożyć. Do tego kafle przekazujemy innym graczom, więc czasem warto wziąć dla siebie mniej potrzebną płytkę byle tylko nie oddać jej rywalowi. Oczywiście te drobiazgi nie zmieniają Wodnego Szlaku w skomplikowany tytuł, ale sprawiają, że bardziej ogarnięci gracze mają co robić nad stołem.

Wodny Szlak - recenzja polskiego Carcassonne

Na jakim poziomie stoi wykonanie Wodnego Szlaku?

Wodny Szlak pod względem wykonania budzi we mnie trochę mieszane uczucia. Nie chodzi jednak o jakość, a o pewne decyzje designerskie. Zacznijmy jednak od pozytywów. Pudełko opatrzono fantastyczną grafiką przypominającą obraz przedstawiający sielski krajobraz z flisakami w roli głównej. Pudełko doskonale oddaje temat gry oraz zachęca do zabrania go ze sklepowej półki.

To samo tyczy się kafelków wykonanych z tektury dobrej jakości i opatrzonych przyjemnymi grafikami. Na budowaną rzekę patrzy się po prostu bardzo przyjemnie. Dużym atutem gry jest instrukcja, która została umieszczona na pojedynczej składanej kartce. Nie jest może tworem niezwykle trwałym, ale z drugiej strony została tak napisana, że raz ją przeczytacie i będzie po wieki spokojnie spoczywać w pudełku. Jest krótka, przejrzysta i bardzo dobrze napisana. Całość dopełniają duże karty pomocy z rozpisaną punktacją. Wykonano je z miękkiego papieru, ale ponownie po kilku partiach nikt już z nich nie będzie korzystał.

Co z mieszanymi odczuciami? Przede wszystkim pudełko mogłoby być znacznie mniejsze, a Wodny Szlak spisałby się fenomenalnie jako gra niemal kieszonkowa. Połowa powierzchni pudełka to jedynie elementy wypraski. Ta ma miejsce na wszystkie kafle, ale wykonana z papieru niestety szybko się niszczy. Kratownica na płytki jest delikatna i kafle wyciąga się niewygodnie. Właśnie podczas tego procesu kąty wypraski po prostu się targają. Przynajmniej gdy ktoś ma takie nieporadne paluchy jak ja.

Warto zaznaczyć, że na wyprasce oznaczono kieszenie dla kafli wykorzystywanych przy konkretnej ilości graczy. Wraz ze zmniejszającą się ilością graczy pomniejsza się pulę kafelek. Ilustratorzy zadbali o naniesienie odpowiednich oznaczeń na płytki odpadające przy konkretnej ilości osób. Oznaczaniami są stada owiec i krów. Na wyprasce odpowiednie wnęki także oznaczono rysunkami stad zwierząt, więc rozkładanie gry idzie naprawdę szybko.

Wodny Szlak - recenzja polskiego Carcassonne

Czy Wodny Szlak ma klimat?

Grafika pudełka doskonale oddaje temat gry. Podobnie jest z grafikami na kaflach. Budując rzekę można sobie faktycznie wyobrazić tratwy podążające z nurtem. Jednak to nie wystarczy do budowy klimatu. Wodny Szlak to po prostu wykładanie płytek na stół, choć trzeba przyznać, że nie tak mechaniczne, jak w Carcassonne.

Mimo wszystko jak na grę o rzekach klimat jest dość suchy. Nie oczekujcie tu żadnej wielkiej przygody, czy emocji związanych z transportem towarów po rwących rzekach.

Komu polecam Wodny Szlak?

Wodny Szlak jest grą bardzo prostą i mimo pewnych strategicznych rozkmin raczej nikomu nie powinna przysporzyć problemów. Tu się pojawia kolejny zgrzyt. Patrząc na zasady można by powiedzieć, że jest to gra dla każdego. Ot, taki filerek przed poważną rozgrywką. Tymczasem nie każdy będzie się przy niej bawił dobrze.

Jak wspomniałem na początku kafle startowe wskazują kierunek prądu rzeki. W czasie wykładania kafli musimy pilnować w jakim kierunku płynie woda w dołożonym elemencie. Wydaje się to proste, a jednak przysparza dużych problemów osobom mającym słabą orientację w terenie. Nie wiem czy jest to faktycznie problem kiepskiej orientacji, czy może rozkojarzenia. Jedno jest pewne są osoby, z którymi w Wodny Szlak więcej nie zagram. Jeżeli wychodząc po bułki do osiedlowego sklepiku potraficie zgubić drogę, a koncentracje macie gorszą od komara to Wodny Szlak może się okazać irytujący. Ten moment gdy rozkojarzony gracz odkrywa przy punktowaniu, że jego rzeka płynie w inną stronę jest taki, po prostu smutny.

Osobiście naprawdę lubię Wodny Szlak. To bardzo szybka i przyjemna gra kafelkowa wprawiająca w ruch szare komórki przed poważniejszymi wyzwaniami. Mimo swojej banalnej natury może się jednak okazać wyzwaniem, więc warto dobrze przemyśleć zakup.

Wodny Szlak - recenzja polskiego Carcassonne

Wodny Szlak - kilka suchych faktów:

Polski wydawca: FoxGames
Autor: Wojciech Grajkowski
Ilustracje: Natalia Kordowska i Bartłomiej Kordowski
Liczba graczy: 1-4
Wiek: od 8 lat
Czas gry: 15-20 min

Zawartość pudełka:
- 60 ładnie ilustrowanych kafli
- 4 początkowe kafle startowe
- 4 karty pomocy
- notes do zapisywania punktacji
- prosta i przejrzysta instrukcja




Wodny Szlak - recenzja polskiego Carcassonne

Wodny Szlak - recenzja polskiego Carcassonne

Wodny Szlak - recenzja polskiego Carcassonne

Wodny Szlak - recenzja polskiego Carcassonne

Wodny Szlak - recenzja polskiego Carcassonne

Wodny Szlak - recenzja polskiego Carcassonne

Wodny Szlak - recenzja polskiego Carcassonne