Insert do Carcassonne, czyli jak nie robić akcesoriów do planszówek
Carcassone i dwa dodatki zawierające płytki oraz żetony do różnych form zabawy aż się prosiły o ładne posegregowanie. Natychmiast padł pomysł insertu. Szybkie oblukanie internetu i proste wnioski. Za takie pieniądze kupię inną planszówkę, a przecież insert mogę wykonać sam! W końcu jedną z moich pasji jest modelarstwo, więc jakiś tam insercik będzie błahostką. Tak, już wiem że muszę zmienić pogląd na moje modelarskie umiejętności.
Sprawdź czy Carcassonne jest grą dla Ciebie?
Pianka i klej - muszę poszukać lepszych materiałów
Jeszcze zanim powstanie projekt warto zdecydować, jakie materiały posłużą do budowy. Od początku zakładałem, że będzie to jakaś pianka wykorzystywana przy remontach. Ostatecznie trafiło na piankę, którą kładzie się pod panele podłogowe. Kilka arkuszy zostało mi w piwnicy, więc pierwsze koszta wyszły na 0. Kolejnym wyborem był klej i padło tu na zwykłe Super Glue znane pod wieloma różnymi nazwami. Chyba każdy kiedyś sobie skleił palce tymi klejami w małych tubkach, więc wiadomo o co chodzi.Po ukończeniu insertu oraz jakimś czasie użytkowania mogę stwierdzić, że wybór był słaby. Niestety klej stworzył dość sztywne i kruche połączenia nie wytrzymujące w niektórych miejscach. Muszę zdecydowanie znaleźć bardziej elastyczne spoiwo. Sama pianka przysporzyła problemów przy wycinaniu elementów. Miała niestety tendencję do strzępienia się, co nie wygląda estetycznie. Sama faktura pianki z drobnymi nacięciami po jednej stronie także nie wpływa dobrze na wygląd całości.
Projekt, najpierw zrób projekt!
Skoro zacząłem od wybrania nie najlepszych materiałów to może chociaż zadbałem o dobry projekt. No nie. Niestety nie. Wszystkie przegrody robiłem na żywioł zmieniając plany po sklejeniu każdej rynienki. Głównym założeniem było umieszczenie w środku dwóch wyjmowanych wanienek na meple (to te małe drewniane ludziki) oraz rynienek na kafelki.O dziwo całość nawet się udała. Najpierw zmontowałem rynienki tak, aby pomieściły obecne kafelki oraz ewentualnie przyszłe płytki z dodatków. Tak, na tym etapie myślałem jeszcze, że ten insert będzie na lata. Później pozostałe miejsce zmieniłem w schowek na dwie wanienki mieszczące sześć zestawów mepli.
Precyzja - to określenie tu nie pasuje
Kiepskie materiały i brak planowania. Może chociaż przyłożyłem się do wykonania. Powiem tak, jeżeli coś budujecie to nie róbcie tego późnymi wieczorami na kolanie. Efekt jest taki, że tu uciekły jakieś milimetry, tam było ich za dużo. Całość przypomina pierwsze dzieło ucznia podstawówki na zajęciach plastycznych.Jeżeli chcecie wykonać piękny insert to zadbajcie o dobre narzędzia, miejsce do pracy i czysty umysł. Mi zabrakło wszystkiego przy tym projekcie. Jest tak krzywo, że miejscami insert zahacza o sztukę abstrakcyjną, albo nowoczesną. Obie są dziwne.
To mój pierwszy insert i na pewno nie ostatni
Wiecie już, że raczej spaprałem swój pierwszy insert. Nie ma tu zbytnio czym się chwalić, ale czy na pewno? Cały projekt traktuję, jako prototyp. Taką wstępną lekcję, z której wyciągnę wnioski. Wkrótce mam zamiar znaleźć lepsze materiały i stworzyć nowy, lepszy oraz dobrze zaprojektowany insert.Trening czyni mistrza! Mój pierwszy insert nie jest idealny. Ba, straszne barachło mi wyszło, ale działa jak należy. Rozkładanie Carcassonne trwa chwilę. Nic nie goni po pudełku. Wszystkie elementy mają swoje miejsce. Ogólnie cele główne zostały spełnione. Teraz tylko muszę popracować nad estetyką.
Czemu się chwalę takim praktycznym brzydalem? Czemu nie? To pierwszy krok do stworzenia czegoś ciekawszego. Spróbujcie sami i nie zrażajcie się jeżeli wszystko nie wyjdzie za pierwszym razem. Czasem potrzeba kilku prób żeby dojść do perfekcji. No może kilkunastu w niektórych przypadkach.
