Kingdomino - recenzja gry kafelkowej na bazie domino
Pewnie każdy z Was zetknął się kiedyś z domino. Ta prosta gra-układanka jest znana na całym świecie i doczekała się wielu wersji. Bruno Cathala znany z wielu cenionych gier postanowił wziąć na warsztat klasyczną mechanikę domina i przekuć ją w bardziej nowoczesną formę. Tak powstało Kingdomino, czyli prosta gra kafelkowa polegająca na układaniu małych królestw.

Kingdomino po otwarciu pudełka sprawia wrażenie bardzo prostej i wręcz dziecinnej gry. Instrukcja mieszcząca się na dwóch stronach tylko potęguje to wrażenie. Czy tak prosta pozycja może dostarczyć rozrywkę i czymś zaskoczyć? Przekonajmy się.

Kingdomino - recenzja gry kafelkowej na bazie domino

Czym jest Kingdomino?


Jak już wspomniałem Kingdomino jest bardzo prostą grą opartą o mechanikę klasycznego domino. Oznacza to, że naszym zadaniem jest układanie kolejnych płytek dopasowując je do poprzednich. W czym więc tkwi różnica? Na płytkach Kingdomino nie znajdziemy cyfr, ale obrazki terenów. Co więcej nie układamy płytek w ciąg, ale w planszę o rozmiarze 5x5.

Kingdomino wpadło mi w oko podczas przeglądania dobrze znanej strony aukcyjnej. Gra za rozsądną cenę i jeszcze z gratisem w postaci gry No co tam? Żal było nie skorzystać. Gra zaskoczyła bardzo prostymi zasadami i szybką rozgrywką. Wydawałoby się, że Kingdomino może się szybko znudzić, ale po przeszło roku ciągle trafia na stół jako przyjemny filer.

Kingdomino - recenzja gry kafelkowej na bazie domino

Co znajdziemy w pudełku z Kingdomino i jak jest wykonane?


Uwagę na sklepowej półce przykuwa już pudełko z Kingdomino. Fantastycznie zilustrowane i kolorowe opakowanie obiecuje bardzo ładną grę. Na szczęście na obietnicach się nie kończy. Po otwarciu w pudełku znajdujemy świetnie napisaną instrukcję, a pod nią perfekcyjnie wykonaną wypraskę. Pudełkiem można rzucać, a i tak w środku będzie panował idealny ład po otwarciu.

Jednak nie samą wypraską Kingdomino stoi. W grze kafelkowej najważniejsze są płytki. Tutaj wszystkie 48 elementów wykonano z bardzo grubej i solidnej tektury. Mój egzemplarz gry był wykładany na imprezach oraz na barowych stolikach. Jak dotąd żadna płytka nie nosi śladów zużycia. Płytki posiadają na rewersie numery, o których nieco później. Na froncie zaś znajdują się po dwa pola terenów. Wszystkie obrazki pięknie zilustrowano i zadbano o wiele smaczków. Co powiecie na Nessie, czyli potwora z Loch Ness pływającego w jeziorze, czy cień smoka przelatującego nad pastwiskiem? Fani Władcy Pierścieni też znajdą kilka niespodzianek. Po prostu miodzio. Cyril Bouquet stworzył małe dzieło sztuki.

Do rozgrywki w Kingdomino potrzebujemy jeszcze czterech tekturowych zamków do samodzielnego poskładania oraz płytek startowych pod zameczki. Całość dopełnia osiem drewnianych mepli w kształcie królów. Figurki występują w czterech kolorach. To cała zawartość pudełka. Mało? Może i tak, ale jak się okazuje to wystarczy.

Kingdomino - recenzja gry kafelkowej na bazie domino

Jak się gra w Kingdomino?


Wspomniałem kilka razy, że Kingdomino jest naprawdę proste. Zacznijmy od tego, że cała rozgrywka opiera się na dokładaniu płytek do pasujących terenów. Pole startowe z zamkiem jest jokerem, do którego możemy przystawić każdy teren. W rozgrywce dwuosobowej korzystamy z 24 płytek, w trzyosobowej z 36 płytek, a w czteroosobowej ze wszystkich 48 płytek.

Zabawę zaczynamy od wyłożenia na stół trzech bądź czterech płytek w zależności od ilości graczy (3x dla 3 graczy i 4x dla 2 i 4 graczy). Kafelki układamy rosnąco według liczb na odwrocie po czym obracamy je frontem do góry. Następnie losujemy kolejność graczy. Jedna osoba bierze wszystkie pionki w ręce i wyrzuca z nich po jednym pionku. Gracz, którego król wypadnie układa go na wybranym kafelku. W rozgrywce dwuosobowej gracze wybierają po dwie płytki.

Po ułożeniu wszystkich pionków na płytkach wyciągamy kolejne tereny odpowiadające ilości już leżących. Ponownie pamiętamy o kolejności numerycznej. Dlaczego jest to tak ważne? Ruch gracza polega na zabraniu płytki, którą wybrał i dołożenie jej do swojego królestwa. Następnie musi wybrać płytkę w kolejnej kolumnie. Te z niższymi numerami występują w większych ilościach i tworzą mniejsze kombinacje punktowe. Warto więc brać te z wyższymi numerami. Jednak po wyborze takiego w kolejnej turze będziemy wybierać jako ostatni. To bardzo ciekawy pomysł na niwelowanie wpływu losowości. Każdy ma wybór czy zgarnąć teraz więcej punktów czy może zaczynać następny ruch z lepszej pozycji.

Kingdomino - recenzja gry kafelkowej na bazie domino

Gra się kończy wraz z końcem płytek. Sama rozgrywka potrwa krótko i nawet w maksymalną ilość osób 20 minut to zdecydowane maksimum czasu. Podczas wykładania kolejnych terenów musimy pamiętać, aby zmieścić się w kwadracie 5x5. Jeżeli w danym ruchu płytka miałaby wystawać, albo nie możemy jej dopasować, bo nie mamy w królestwie odpowiedniego terenu to musimy ją odrzucić.

Wszystko pięknie, ale jak punktujemy w Kingdomino? Same pola terenu nie dają nam nic. Łączące się ze sobą pola takiego samego terenu tworzą posiadłości. Punkty liczymy mnożąc ilość koron przez ilość pól danej posiadłości. Następnie sumujemy punkty ze wszystkich posiadłości.

Po rozegraniu kilkunastu partii można włączyć specjalne tryby punktowania. Dynastia polega na rozegraniu trzech partii z rzędu i podliczeniu wyników z całości. Królestwo środka daje bonus 10 punktów za zamek w centralnym punkcie królestwa. Harmonia dolicza 5 punktów za wykorzystanie wszystkich płytek. Pojedynek mistrzów to zaś tryb dla dwóch graczy, w którym wykorzystamy wszystkie płytki budując królestwo w rozmiarze 7x7.


Kingdomino - recenzja gry kafelkowej na bazie domino

Czy Kingdomino ma klimat?


Chciałbym powiedzieć, że tak, ale niestety klimatu tu tyle co kot napłakał. Gra wygląda pięknie, a zbudowane królestwa przyciągają wzrok. Niestety nie poczujecie się nad stołem niczym Kazimierz Wielki budujący wspaniałe państwo. Każda kolejna partia zbliży nas do w pełni mechanicznego wykładania płytek. Nie jest to jednak problem, ponieważ Kingdomino sprawdza się doskonale jako filer na rozpoczęcie wieczoru czy jego zakończenie.

Jakie minusy ma Kingdomino?


W sumie ciężko znaleźć jakieś negatywne cechy tej gry. Prosta mechanika domino przekuta w system budowania królestwa po prostu działa świetnie. Może komuś będzie przeszkadzać losowość w dokładaniu płytek na stół, albo proste zasady. Takie osoby jednak z założenia nie powinny się interesować grami rodzinnymi. Więc nie, Kingdomino dla mnie nie ma minusów. Tylko pamiętajcie, że to nie jest gra do młócenia długimi godzinami. Każda krótka gra ogrywana w kółko się znudzi, a Kingdomino nie oferuje wiele różnorodności.

Kingdomino - recenzja gry kafelkowej na bazie domino

Komu polecam Kingdomino?


W zasadzie jest to gra dla każdego. Oczywiście miłośnicy wielogodzinnej rozgrywki i silnego móżdżenia nie będą się zagrywać w Kingdomino, ale i tak jako filer gra się spisze doskonale. Na pewno jest to świetny tytuł rodzinny. Proste zasady i oprawa graficzna pozwolą zagrać każdemu. Według informacji na pudełku jest to gra dla co najmniej ośmiolatków, ale spokojnie młodsi gracze ogarną zasady. W Kingdomino grałem ze znajomymi, rodzicami i często z żoną. Zabawa zawsze była przednia.

Kingdomino - recenzja gry kafelkowej na bazie domino

Kingdomino - kilka suchych faktów:


Polski wydawca: FoxGames
Autor: Bruno Cathala
Ilustracje: Cyril Bouquet
Liczba graczy: 2-4
Wiek: od 8 lat (młodsi gracze spokojnie ogarną)
Czas gry: 10-20 minut

Zawartość pudełka:
- 48 płytek terenów
- 4 zamki z tektury do złożenia
- 4 płytki startowe
- 8 drewnianych pionków królów